Z naciskiem na czysty wydech Czterocylindrowy, 4,5-litrowy silnik FR 152 to dość nowa jednostka, wprowadzona do napędu LF-a ponad rok temu. Spełnia wymagania normy EEV (emisja cząstek sadzy o około 50% niższa niż w wypadku wartości wymaganych przez normę Euro 5). Tak więc LF osiąga wartości emisji, które do niedawna uważano za możliwe jedynie w wypadku silników gazowych. Niedogodnością jest tylko konieczność tankowania AdBlue. Kulturę pracy tej jednostki trzeba pochwalić, dla takiego pojazdu jest to dość mocny napęd, a kierowca i pasażer będą zadowoleni z jej niezbyt głośnej pracy. Ciekawostką jest automatyczny wyłącznik silnika, interweniujący po pięciu minutach postoju na biegu jałowym.

Sześciostopniowa skrzynia biegów AS-Tronic Lite łagodnie zmienia przełożenia. Do manewrowania ma biegi pełzające do przodu i do tyłu oraz z możliwość manualnego wybierania przełożeń. To całkowicie automatyczna przekładnia, której konstrukcja oparta jest na konwencjonalnym układzie mechanicznym, połączonym z elektrohydraulicznym sterowaniem zmianą biegów oraz sprzęgłem. W przeciwieństwie do konwencjonalnych skrzyń automatycznych, AS-Tronic Lite nie powoduje toczenia pojazdu po włączeniu biegu.

W trybie automatycznym sterowanie sprzęgłem i zmianą biegów obsługiwane jest elektronicznie. W przypadku obsługi ręcznej każda zmiana biegu jest sprawdzana przez układ elektroniczny. W razie konieczności żądana zmiana biegu jest ignorowana w celu uniknięcia przeciążenia silnika i przekładni.

Kabina dzienna, ze wzmocnionym zawieszeniem mechanicznym, miała w ocenianym egzemplarzu ogrzewaną przednią szybę. To rzadkie rozwiązanie nawet w samochodach osobowych, a bardzo przydatne, szczególnie w okresie zimowym, kiedy trzeba sobie radzić z zamarzającą szybą.

Kierownica przyjemna w uchwycie, obszyta skórą, regulowana w dwóch płaszczyznach, ale bez rozmachu, jeśli chodzi o zakres. Dobre wspomaganie i zwrotność tego auta powodują, że w ciasnych zaułkach manewruje się nim jak osobówką. Na kierownicy przyciski m.in. od tempomatu i hamulca silnikowego.

Hamulec silnikowy skutecznie pomaga w wytracaniu prędkości, szczególnie przydatny okazuje się zimą, kiedy trzeba poruszać się po oblodzonych drogach - powstrzymuje auto po każdym puszczeniu gazu.

Jak na ciężarówkę dystrybucyjną, zaproponowano komfortowe wyposażenie. Elektrycznie sterowane szyby, elektrycznie ustawiane i podgrzewane lusterka, klimatyzacja... Cieszą też takie drobiazgi, jak choćby "ząbkowane" przestawianie pokrętła regulującego dopływ ciepłego powietrza do kabiny. Można precyzyjniej regulować nagrzewanie wnętrza niż np. w Scanii, gdzie zwykle trudniej ustalić, o ile przekręciło się gałkę.

Komfortowy fotel kierowcy, z wszechstronną regulacją, m.in. podparcia na plecach w dwóch punktach, twardości amortyzowania, wysokości siedziska i kąta jego pochylenia. Elektryczne ogrzewanie siedzenia działa błyskawicznie i w mroźny poranek na parkingu jest nieocenione! Przydałby się jeszcze podłokietnik przy fotelu kierowcy, szczególnie, gdy samochód ten będzie używany na dłuższych trasach.

Nawet siedzenie pasażera miało wszechstronną regulację (wysokości, kąta pochylenia siedziska i stopnia amortyzacji). Na tunelu silnika urządzono stolik i schowek zamykany na kluczyk. Można mieć spokojniejszą głowę, gdy zostawia się w aucie coś wartościowego.

To, co przeszkadzało nam podczas jazdy, to coś wpadające w rezonans podczas jazdy w tęgim mrozie, po nierównej nawierzchni - poszycie tylnej ściany kabiny, a może spoiler na dachu...

Blokada tylnego mostu przydaje się nie tylko wtedy, gdy auto ugrzęźnie w miękkim gruncie, także zimą, nawet na parkingu, kiedy trzeba wyjechać po całonocnych opadach śniegu. Przydałaby się jeszcze blokada cofania na podjazdach, ułatwiająca ruszanie.

Zabudowa to izoterma Igloocar, z windą załadowczą. Jest to konstrukcja klejona z płyt warstwowych typu "sandwich", izolowanych bezfreonową pianką poliuretanową. Poszycie zewnętrzne wykonano z laminatu poliestrowo-szklanego z żelkotem, zaś wewnętrzne z blachy stalowej ocynkowanej, z powłoką PVC. Ściana przednia izotermy jest przystosowana do montażu agregatu chłodniczego. Podłoga izolowana, wzmocniona - można wjeżdżać do środka wózkiem z paletami, pokryta przeciwpoślizgową wylewką z żywicy poliestrowej, wzmocniona przy progu blachą aluminiową, ryflowaną.

Zabudowa posiada drzwi tylne dwuskrzydłowe, otwierane pod kątem 270 stopni. Prezentowany egzemplarz miał także boczne drzwi jednoskrzydłowe. Wejście i wyjście ułatwiają wysuwane drabinki drzwi tylnych i bocznych. Wnętrze oświetlają wpuszczane lampy sufitowe LED. Listwy na ścianach i uchwyt podłogowy pozwalają na zamocowanie ładunku.

W wyposażeniu dodatkowym izotermy przewidziano agregat chłodniczy, ścianki działowe, okienka wentylacyjne, system załadunku dwupoziomowego, system haków do przewozu półtusz i kurtyny paskowe w drzwiach, zmniejszające straty ciepła przy częstym otwieraniu.

Podsumujmy. DAF takim LF-em rozpieszcza środowisko naturalne i kierowcę. Jeśli za te dogodności nie będzie sobie winszował słonej ceny to może liczyć na popyt. No, ale cena ciężarówki w dzisiejszych czasach to zawsze kwestia... negocjacji.